Mój krótki, jednodniowy pobyt w Weronie to w większości spacer z zadartą głową, to okna i balkony, których formy, kolory, kształty pozostawiły we mnie niezatarte wspomnienia. No i nie ma co się rozpisywać...najlepiej pooglądać...trochę ciepłej Italii w ciągle zimowe dni...
..."Chcesz już iść? Jeszcze ranek nie tak bliski, Słowik to a nie skowronek się zrywa I śpiewem przeszył trwożne ucho twoje. Co noc on śpiewa owdzie na gałązce Granatu, wierzaj mi, to był słowik".... Ach, te werońskie balkony więcej romantyzmu mają w sobie niż jakiekolwiek inne :) Chciałoby się na takim zasiąść i pooddychać tamtejszym powietrzem... Pozdrawiam cieplutko
Izo, duża przyjemność, duża, oglądać tak piękną architekturę, te szczegóły. A najbardziej urzeka mnie to, że tam nie biegnie się tynków malować, dachówek na nowe zmieniać, malowideł naściennych odświeżać; że pozwala się, aby wieki przemawiały. Że nie nowe zachwyca, ale stare.
Ach, te balkony, te okiennice, ta balkonowa roślinność!... Piękne zdjęcia, przypominają mi, jak kiedyś w Paryżu kolega mi wyrzucał, że zamiast robić "porządne" zdjęcia ja mam całą kartę pamięci zapchaną balkonami :) Serdeczne pozdrowienia!
hej:) piękne zdjęcia, naprawdę cudowne:) kocham Włochy, trzy dni temu wróciłam, zaliczyłam Wenecję i inne miejsca, następna wyprawa Werona koniecznie:) pozdrawiam
Piekne miejsca;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Taka ciepła Italia to mi się marzy... I to nawet bardzo gdy zerkając za okno widać tylko szare roztopy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Aż kark boli od zadzierania głowy ! Cudowne miejsce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń..."Chcesz już iść? Jeszcze ranek nie tak bliski,
OdpowiedzUsuńSłowik to a nie skowronek się zrywa
I śpiewem przeszył trwożne ucho twoje.
Co noc on śpiewa owdzie na gałązce
Granatu, wierzaj mi, to był słowik"....
Ach, te werońskie balkony więcej romantyzmu mają w sobie niż jakiekolwiek inne :) Chciałoby się na takim zasiąść i pooddychać tamtejszym powietrzem...
Pozdrawiam cieplutko
Izo, duża przyjemność, duża, oglądać tak piękną architekturę, te szczegóły.
OdpowiedzUsuńA najbardziej urzeka mnie to, że tam nie biegnie się tynków malować, dachówek na nowe zmieniać, malowideł naściennych odświeżać; że pozwala się, aby wieki przemawiały. Że nie nowe zachwyca, ale stare.
Świetne zdjęcia :) Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie !!!
OdpowiedzUsuńWerona, Wenecja, miasteczka Toskanii ... klimat, nastrój, historia. Dziękuję Izo za tę maleńka porcję piękna.
OdpowiedzUsuńAch, te balkony, te okiennice, ta balkonowa roślinność!... Piękne zdjęcia, przypominają mi, jak kiedyś w Paryżu kolega mi wyrzucał, że zamiast robić "porządne" zdjęcia ja mam całą kartę pamięci zapchaną balkonami :) Serdeczne pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńRaj dla oczu Izo, cudny fotoreportaż :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Co za widoki ... co za zdjęcia.
OdpowiedzUsuńOczu oderwać ne mogę. Kiedyś napewno zwiedzę.
pozdrawiam
Zachwycające zdjęcia. Lubię Weronę.
OdpowiedzUsuńTe klimatyczne uliczki to zaczarowany bajeczny labirynt. ...a i Romea z Julią mozna jeszcze napotkać ;)
OdpowiedzUsuńWitaj(:
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne,oddają w 100% KLIMAT MIEJSCA.
POZDRAWIAM
MIŁOŚNICZKA WŁOCH(:
hej:) piękne zdjęcia, naprawdę cudowne:) kocham Włochy, trzy dni temu wróciłam, zaliczyłam Wenecję i inne miejsca, następna wyprawa Werona koniecznie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzecudne te balkony,chcialabym jeszcze kiedys miec mozliwos mieszkac w mieszkaniu o 3m wysokim,przestrzennych pokojach i pieknym balkonem
OdpowiedzUsuńIzo, wpadnij w wolnej chwili po odbiór wyróżnienia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńLubię zwiedzać takie miejsca :)
Chciałabym zobaczyć Weronę na żywo.
Tak, piękne jest Twoje spojrzenie na starą architekturę, wspaniałe zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAleż nasyciłam oko! Dziękuję.
OdpowiedzUsuń