środa, 8 grudnia 2010

NIEDZIELA...


Zastała mnie w nastroju mocno katarowym i otoczyła refleksjami na tematy okołoświąteczne.Robię ostatnie ozdoby na choinkę, małe zdjęcia ze starych kartek świątecznych , naklejane na zwykłą tekturkę,do tego kokardka i sznurek...I myślę o tej choince, o choinkach z poprzednich lat ,z dzieciństwa...O tym,że w tym roku drzewko kupi mi sąsiad, który okazał nam wiele pomocy w trudnych dla nas chwilach...Patrzyłam na drugą adwentową świeczkę ,która powoli sie paliła i oglądałam kolejne stare fotografie,które do nas przybyły dzięki temu samemu sąsiadowi,który bywa co niedzielę na pchlim targu i pamięta o naszych zainteresowaniach.Już ma zakazane przynoszenie kolejnych eksponatów ale ciągle.."nie może się oprzeć.."I tak sobie rozmyślałam,że jedne osoby z naszego życia ubywają ,nikt ich nie jest w stanie zastąpić , o czym święta przypominają dotkliwie,ale pojawiają sia inni, coś wnoszą w nasze życie i możemy im poświęcać czas i uwagę. I produkuję te moje choinkowe zabaweczki ale czas temu poświęcony to takie moje osobiste rekolekcje, w ciszy i milczeniu, dochodzenie do głębokiego przeświadczenia i utwierdzanie się w przekonaniu,że tyle nas ile znaczymy dla innych.Ot, takie adwentowe rozważania ,umilane ciastkami i poranną niedzielną herbatą...

Posted by Picasa

8 komentarzy:

  1. Alez piękne te zawieszki! choinka tak przystrojona będzie cudna i taka retro :)
    Zdrówka życzę i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Izo- tak podobne rekolekcje duchowe właśnie wkradły się do mojej duszy. Rozumiem Cie doskonale , a przynajmniej takie mam przekonanie. Nadchodzą pierwsze święta bez mojej Babci, kolejne bez Mamy. Już zawsze będzie mi Ich brakowało i wciąż uczę się myśleć o Nich, wspominać Je. Masz tak słuszną rację - jak zawsze zresztą - w kwestii naszego znaczenia , wartości nas samych. Ta dojrzałość duszy czasem ubiera się tak nagle w słowa . Mądry post , sól i esencja życia. Nowy człowiek, który staje się bliższy dzień za dniem - to moim zdaniem wielki dar...

    Bardzo podobają mi się Twoje dekoracje, takie rustykalne, niewymownie piękne. Masz wspaniały zbiór zdjęć i kart świątecznych, bezcenne. Przyszedł mi na myśl klimat baśni Andersena...
    Wiesz- ja chowam konika i inne jakby całoroczne dekoracje na zasadzie chowania zabawek małym dzieciom (:
    Moc serdecznych uścisków i pozdrowień załączam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to miło mieć dobrego pana sąsiada :)
    Cudowne zdjęcia, piękny nowy banerek, śliczne dekoracje... Mam nadzieję, że te święta mimo wszystko będą piękne :)
    Serdecznosci ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj takiego sąsiada mieć to skarb;-)) Zawieszki śliczne ,piękna choinka będzie u Ciebie w tym roku. Ja tez mam czasami takie refleksje. Ale no cóż odchodzą od nas ukochane osoby i nic na to nie poradzimy. Ja nie mam ani mamy ani taty. Bardzo wcześnie ich Pan Bóg zabrał do siebie. I zawsze w tym dniu czyli w wigilie ,choć zawsze jest u nas dożo ludzi(prowadzę agroturystykę) myślę o nich i łza kręci się w oku. To właśnie oni pokazali mi jak piękne mogą być święta i te wspomnienia przetrwały przez te wszystkie lata. Życzę Ci w tym dniu dożo uśmiechu in radości.
    Danka

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak pięknie i romantycznie u Ciebie...

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ..."tyle nas ile znaczymy dla innych" ... jedna z nawiększych prawd o nas ... o człowieku ... twój post jest pierwsza wycieczka z Duchem Nocy Wigilijnej :) ... coś uświadamia ... cos przypomina ... pozdrawiam Izo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Izo, bardzo ładny tekst, bardzo...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję, że pozwalasz mi oglądać, wzruszać się, zachwycać i podziwiać. Cieplutko ściskam

    OdpowiedzUsuń