wtorek, 22 lutego 2011

na przekór...


Na przekór temperaturze, zimie, śniegowi, szaremu światowi z podłowatym światłem-letnie, bardzo letnie Antibes.Upał w dzień i o świcie, i w nocy,kiedy portowe miasto ciągle tętni zyciem...Słońce, lazur nieba i morza, luksusowe jachty na cumach...powiew wakacji...od tego właśnie są zdjęcia...

Posted by Picasa

8 komentarzy:

  1. I zaraz się cieplej zrobiło.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś jak czarodziejka:) Za każdym razem przenosisz nas do innej krainy. Ciekawe i miłe to uczucie. Gdy nie mogę pojechać tam gdzie chciałabym, włączam google maps i już jestem na drugim końcu świata. Teraz mogę też wskoczyć do Ciebie i poddać się nastrojowi miejsca:) Super sprawa!

    Pozdrawiam
    Tomaszowa Chata

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojojoj!!!!! Ale mi apetytu na wakacyjny wyjazd narobiłaś :))))

    Zdjęcia jak zwykle cuuuuuudne!!!!!

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie, chciałoby się już tam być :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pokręciłabym się na takiej karuzeli, jak tam w jednym z kadrów. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie tak- od tego są zdjęcia... A ja już przysiadłam w portowej kafejce...
    I ani myślę z niej wychodzić (;

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam to piękne miasto, ale w Twoim obiektywie urzeka jeszcze bardziej :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Dreszcze z zimna przeszły jak ręką odjął.

    OdpowiedzUsuń