niedziela, 2 grudnia 2012

Pracowicie

Oczywiście szyję , kończąc moje duże torebkowe zamówienie. Zdecydowanie w świątecznej kolorystyce i z e świątecznymi motywami. Tekturki, sznureczki ,tasiemki ,szmatki- lubię to przedświąteczne zamieszanie.Za oknem pachnie śniegiem i śniegowo wygląda, może coś spadnie o będzie wtedy zupełnie a propos.
Tylko sklepy odwiedzam teraz niechętnie. Wiem co moi najbliżsi znajdą pod choinką  i nie wymaga to ode mnie na szczęście wzmożonych rajdów po przeróżnych galeriach. 
Dobrze się tak nie spieszyć...

http://swidnica24.pl/nicpon-w-fado-i-bozonarodzeniowe-pierniczki-video/

a to link do pierników-polecam 





41 komentarzy:

  1. piękny masz już banerek... i pachnie na blogu świętami ...
    zaczyna się dla nas magiczny czas
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Banerek jest dziełem Asi, mojej córki , ma parę lat ale w ten czas bardzo ,bardzo mi tu pasuje więc go chętnie wieszam.
      Listopad tradycyjnie przespałam i "przeczytałam" a grudzień zawsze daje mi napęd do pracy i działania zatem zaczyna się pracowity okres i lubię go.
      pozdrowionka

      Usuń
  2. oj, oj, narobiłaś smaka tymi piernikami
    ale skoro się łatwo wykrawają to może i ja spróbuję je zrobić bo niczego tak nie lubię jak klejenia się cista do rąk ;)
    pozdrawiam i dobrego adwentowego czasu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikuś , z lekka podsypywałam mąką w czasie wałkowania ale to było z lekka i dobrze się wykrawały.
      I z przepisem jest filmik jak robic ,więc ułatwienie duże.Rób zatem bo sa po prostu dobre.pozdrawiam i dobrego tygodnia

      Usuń
  3. Iza, ja też lubię to całe przedświąteczne zamieszanie, od zawsze chyba. Lubię Twoje szycie, torby jak zawsze cudne i dzięki za namiary na pierniczki. Ja już upiekłam, tym razem z przepisu Dorotus ale zostały od razu pochłonięte przez nasze dziecko więc pod jego nieobecność musiałam upiec drugą turę i szybko schować do puszek.
    pozdrowienia ciepłe ślę,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu ,co tam dobrego?
      Znam te klimaty kiedy ciastka na święta zostały pochłonięte przed świętami tylko te dzieci u mnie to takie mocno wyrośnięte.
      Dzięki za dobre słowo o torbach,też je lubię i lubie je szyc.
      ściskam mocno i serdecznie.

      Usuń
  4. Izuniu, piękne te Twoje piernikowe renifery, aż mi ślina pociekła po brodzie, tak apetycznie wyglądają! A wiesz, że co roku nie zdążam z piernikami (3 tygodnie mają leżeć, no nie wiem, nie wiem czy to może się udać), ale dobrze, że mi przypomniałaś, to może uda się w tym tygodniu coś wyprodukować. Dzięki za przepis, na pewno skorzystam! A torby piękne jak zawsze, kochana! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam świątecznych foremek tylko ze zwierzętami, dobrze ,ze jest renifer, miś ,jeż , wiewiórka-ślimaka i lisa już sobie darowałam bo mi jakoś nie konweniują świątecznie. Ciut ciężko się przenosi te wykrojone wymyślne ciastka na blaszke ale dałam radę .Dlatego chwalę przepis bo dzięki niemu to całe towarzystwo ma nogi i inne części ciała.
      Ja też miałam nie piec, tylko kupic gotowe ciasto albo też wręcz pierniki w Ikei ale mi się żal zrobiło tych świąt.Już kutii nie robie bo sama musiałam ją jeść i tak powoli, powoli coś się z tych tradycji eliminuje a szkoda.Przy mądrym planowaniu wszystko się da a ja jeszcze tradycyjnie pracuję w Wigilię .
      pozdrawiam i cieszę się,że torby się podobaja .Wymianka aktualna ,jak tylko znajdziesz czas i ochotę.

      Usuń
    2. Izo, hurra! Właśnie usiadłam po pieczeniu pierników z przepisu, który podałaś! Fajnie mi się robiło, bo mój młodszy synuś pomagał mi z dużym zaangażowaniem, więc miałam wielką frajdę! Jak ja lubię robić z nim coś razem!! Teraz muszę wykombinować, jak to zrobić żeby dotrwały do Świąt. ;) A w sprawie wymianki odezwę się po Nowym Roku, minie u mnie wtedy to przedświąteczne zamieszanie. :)

      Usuń
  5. Wspaniale wyglądają Twoje pierniczki, przypomniałaś mi że już czas się nimi zająć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas,czas bo to miła zabawa ale bardzo pracochłonna i trzeba tych pierników pilnować żeby się nie popaliły.A w ozdabianie zbytnio sie już nie bawiłam.Pomalowałam lukrem i ciut posypki.I wygladają dobrze, więc jest dobrze.

      Usuń
  6. U Ciebie jakby Boże Narodzenie już ;), a pierniczki hmm... musisz dobrze ukryć, żeby poleżały ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nie -te pierniki to zaledwie wstęp .Staram się nie rozmydlac świąt na miesiąc przed nimi.Przygotowuję sie powoli i myśle o świętach ale głównie o tym ,ze znowu zbiorą się z nami wszystkie dzieci,będziemy razem świętować i zajadać dobre rzeczy .I myślę też o przyjaciołach, którym w paczce pod choinkę dam też pierniki .Stąd wcześniejsze działania kuchenne konieczne.A ukrywanie jest wskazane ,oj bardzo wskazane i poczynię to.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Te święta to niosą bardzo dużo zapachów ale taki korzenny zapach to chyba najmocniej mi sie z nimi kojarzy. pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  8. Rzeczywiście pracowicie. ;) Dobrze, że tak pomalutku zabierasz się za Święta. Ja sobie zawsze obiecuję, że tym razem będzie spokojnie i ... marnie mi wychodzi. :)
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rób co możesz ale rób,nawet małymi kroczkami.Na zdjęciach w blogu to tak ładnie wygląda ale jak po tych piernikach wczoraj usiadłam to czułam nogi za uszami.Lubię pracować ale wiem,ze czasem ciężko się zmobilizować.Trzymam kciuki zatem za mocne postanowienia.

      Usuń
  9. Pieknie,smacznie i pachnaco u Ciebie.Pierniczki sliczne.Pozdrawiam i zycze spokojnego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ,Kasiu, faktycznie, jak się piecze pierniki ,czy piernik to w całym domu jest pachnące ciepło i to jest bardzo miłe.dobrego tygodnia dla Ciebie.

      Usuń
  10. Izuś pieczenie pierniczków to twój drugi fach, który wychodzi ci tak samo bezbłędnie jak szycie. Torebusie cudowne :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lucy-żebyś wiedziała jaki ze mnie kiepski cukiernik tobyś się zdziwiła mocno.Nadrabiam entuzjazmem i dobrą wolą i dlatego stawiam pomnik każdemu kto da przepis i to "coś" wychodzi.Moje zakalce są słynne w rodzinie. Pierniki wyszły więc zakładam,że wyjda i następnym razem.
    A torby już na ukończeniu ,jeszcze jedna do zrobienia i fruuuuu do zamawiającego.A mi się znowu cni za haftem krzyzowym ,czas na jakiś czas dac spokój maszynie.pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  12. pięknie u ciebie jak zwykle, a ja enty raz czytam, zbieram się do pisania i nic.
    I tak od czasu Wiśniewskiej;-) w końcu wypada pogratulować i zmienić w telefonie:-)))
    Weź ode mnie wyróżnienie... łatwe pytanka;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję,coś nam się kontakt rozjechał ale wszystko do nadrobienia.
      Fajnie,ze ktos czyta co tu smaruję i reaguje na to.
      Wyróżnienie będę ogarniac jak przemyślę.ale dzięki za pamięc.pozdrówka

      Usuń
  13. Poczułam klimacik. A u mnie ani widu. Pierniki muszą jeszcze poczekać.Zazdroszczę Ci tej niespieszności. Ja niby chwilowo też nie mogę za bardzo pędzić (kontuzja) ale w myślach ganiam.Tylko pożytek z twego żaden. No może troszkę- zrobiłam bardzo pracochłonny wianek i przerobiłam organzową firankę na choinkowe ozdóbki :-).Poszłam w biel ale jak widzę u Ciebie te kolorki , to już mnie kusi ,żeby zaszaleć też :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak galopu w głowie to w zasadzie podstawa zewnętrznego spokoju.Nie robie nowych ozdób do domu ,wyciągam z pudeł co mam .co roku cos tam innego więc rutyna mi nie grozi.Powoli ,Maszko-zdrowie najważniejsze.

      Usuń
  14. Tak sobie tu wpadłam i aż zachciało mi się też pierników upiec. Jeśli mój zapał wytrwa do piątku (bo wtedy będę mieć więcej czasu) to z przyjemnością wypróbuję rekomendowany przepis.Tylko jeszcze po foremki świąteczne muszę gdzieś się udać, bo w domu nic nie mam fajnego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W weekend robie następną turę-nowe foremnki też nabyłam zatem będę się z Tobą łączy duchowo przy pieczeniu

      Usuń
  15. liżę ekran - chcę pierniki a nie mam piekarnika ;/ Pięknie się u Ciebie dzieją przygotowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to kup gotowe w ikea,są niedrogie ,kup lukrowe pisaki i pomaluj po swojemu i będziesz miała swoje pierniki.Za chwilę u mnie będzie pachniało trochę mniej romantycznie bo bigosem świątecznym ale nie samymi ciastkami się żyje w święta.pozdrawiam

      Usuń
  16. jejku jak cudnie... ślinka cieknie jak się na te zdjęcia patrzy i jeszcze te kolorki:)))
    pozdrawiam cieplutko i życzę dobrego tygodnia:*

    OdpowiedzUsuń
  17. Izo, ale klimat u Ciebie:) Banerek jest cudny:) Za mną też juz pierwsza partia pierniczków, śladu po nich nie ma.. Dziś piekę ciasteczka zurawinowe i rożki waniliowe na kiermasz mikołajkowy:)
    Ach te Twoje torby, piękne.
    pozdrawiam ciepło Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciastka zurawinowe i maslane też u mnie będą.Dużo moich wypieków trafia do moich przyjąciól,do naszych dzieci,jest dla kogo piec i to jest fajne.Czy u mnie klimat? Moze na zdjęciach tak wyglada ale zapewniam CIE,że jest normalnie.Bałagan bywa i kłaki po kotach fruwają, ja robię zamieszanie szyciem itp.-jak w domu.Naczynia za to mam zawsze umyte bo u mnie wszyscy lubia my,takie dziwactwo miejscowe.pozdrawiam znad ostatniej torby z tego zamówienia.

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję,ze tak to widzisz -zawsze milej pomyślec ,że robi się cos wyjątkowego.Choc jeśli z sercem i miłością to musi by wyjątkowe.ściskam.

      Usuń
  19. Zapachniało świętami. Śliczne torby. Nastrojowo u Ciebie. Pozdrawiam! Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Torby już jedną nogą u zamawiającego i dobrze bo powtarzający się motyw już mnie ciut znużył.a pierniki to zawsze się ze świętami kojarza,prawda?

      Usuń
  20. Smakowite pierniczki.Ja piekę kruche ciastka na święta. Torby piękne.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale smakowity post!

    Własnie kupiłam te foremki i też będę wypiekać zwierzaki! :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne pierniczki,smakowicie się prezentują.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Izo, życzę wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok, gratuluj świetnego bloga którego często odwiedzam, chodź nigdy nie zostawiłam po sobie śladu aż do dziś:) Napewno będę tu częstym gościem:) pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń