środa, 12 października 2011
NADRABIANIE ZALEGŁOŚCI
Kajam się i przepraszam, przede wszystkim IKĘ-bo to u Niej wygrałam na candy nutki i gazetę a było to bardzo dawno temu..Nie zmienia to faktu,że podziękowania płyną prost z serca i są szczere.Iko-bardzo dziękuję za zabawę i cieszę się,ze mi szczęście dopisało.
Malowanie mieszkania i porządki po tym zabrały trochę czasu,trochę mego urlopu i trochę ładnej jesieni.I teraz ,kiedy ten "strup" remontowy mam z głowy mogę na spokojnie poświęcic czas przyjemnościo,blogowi,szyciu.
*****************************************************************************************888
Mam jeszcze jedna blogową zaległośc ,o której pamiętam.I tu kolejne przeprosiny za zwłokę i opieszałośc.MEGIMOHER-http://megimoher.blogspot.com/ i ZALESINKA-http://zalesinek.blogspot.com/ -przyznały mi wyróżnienie. I za nie MIŁE MOJE BABKI-uściski i buziaki-dzięki za docenienie tego co tu robię.
Wiem,że ta blogowa zabawa wymaga ode mnie ciągu dalszego ale ,pozwólcie,ze wypełnię ją połowicznie.Mam tu napisac krótko ,to o czym czytelnicy bloga nie wiedzą o mnie.Ok, napiszę aczkolwiek w pełnym przeświadczeniu,że chyba to tak srednio kogokolwiek obejdzie.Piszę zatem i zapewniam,że nie będą to bardzo poważne sprawy,może prócz jednej.
1---nie lubię jak ktoś przede mną czyta nową gazetę,mam póżniej wrażenie,ze ona taka "wyczytana" do cna jest.Ale powiedzcie,jakie to ma znaczenie skoro dzisiejszymi gazetami będą wyłożone jutrzejsze kubły na śmieci...
2---nie lubię miec za dużo ubrań-wiem,że to mało kobieca cecha ale jak mam nadmiar to się zaczynam gubic
3-potrafię schowac skutecznie każdą rzecz aby nie zgubic.I jesli się mocno nie skupię na akcie ukrywania i miejscu tegoż aktu-pisz pan -przepadło.Dokumenty i papiery wiodą tu prym.
4--nie lubię dzwoniącego telefonu,listów poleconych ,awiza z poczty itp.rzeczy.Idąc dalej-nie przepadam za niespodziankami,tak mam.
5---oprócz kotów szczególnie lubie kury i uważam,że niesłusznie są oskarżane o małe rozumki .Chciałabym miec mały kurnik i stadko kur.Miałyby imiona i dożywocie w kurniku bo nie wyobrażam sobie opcji aby zjeśc "koleżankę" z podwórka w rosole tylko dlatego,że mniej jajek znosi.
6---nadal jeżdżę do pracy na rowerze i z każdym rokiem podoba mi się to bardziej .Człowiek jest taki wolny,niezależny,wszędzie zaparkuje...
7---pisuję recenzje z przeczytanych książek na portalu http://swidnica24.pl/ w dziale magazyn. .A dlaczego tam? to długa historia....
I tyle o mnie..
Zdecydowałam się nie wskazywac do dalszego wyróżnienia wybranych blogów.Z jednego powodu-to nałoży na ich autorki "obowiązek" uczestniczenia w zabawie ,pisania a może nie będą miały ochoty na to,może będzie to przymus.Nie chcę tego.Każdy ma paski z ulubionymi stronami i każdy je widzi,więc nie ma sensu tworzyc nowych bytów.Jedne blogi czytam,inne ogladam,z niektórych rezygnuję bo jakoś nam nie po drodze-jak to w życiu.Nie bronię się przed wyróżnieniami ale nie chcę nimi uszczęśliwia innych-tak to ujmę.
Straszne gadulstwo to dziś uskuteczniłam,na dodatek bez żadnego obrazu ,więc uciekam czym prędzej i do miłego zobaczenia i przeczytania wszystkim.iza
**********************************************************************************************p
ps.i oczywiście za chwilę zorganizuję candy i będzie znowu torba do przygarnięcia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
FAJNIE ,ZE LUBISZ KURKI..HIHIHIA Z TYM CHOWANIEM TO TEZ TAK MAM:)))..CO Z TWOIM SKLEPIKIEM...??
OdpowiedzUsuńIzo, fajnie bardzo napisałaś, naprawdę:) A podoba mi się, bo niektóre punkty styczne z moimi.
OdpowiedzUsuńZe sklepikiem? Z jakim sklepikiem? Dlaczego ja nic to tym nie wiem?
Pozdrawiam serdecznie
Milo Cie poznac troszeczke wiecej,dziekuje
OdpowiedzUsuńkurki to sa przefajne istotki nie trzymam je tylko z jednego powodu w domu bo strasznie czesto sie zalatwaja a w klatce nie mialabym serca ich trzymac.
Miego dnia zycze!
Kury! :):):)
OdpowiedzUsuńja tez.
Pozdrawiam serdecznie!
Gratuluję Ci wyróżnień:)
OdpowiedzUsuńJA też często bardzo dokładnie coś chowam.... i długo później szukam:)Pozdrawiam:)
Izo, zdaje się, że Twoje zaległości coraz większe są?:) I co tak znów zaniemówiłaś?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Masz rację,ma.ol.su-jakoś powietrze ze mnie uszło i coraz większe zwątpienie w sens mojej tu obecności mnie nawiedza.Czuję,że nie mam nic do powiedzenia ani do pokazania tym bardziej...Może zaczęłam od tyłu cokolwiek i teraz pora na refleksje i odpowiedzenia sobie na pytanie po co zaczęłam przygodę z blogowaniem.Ale to żadna apatia ,niemoc twórcza czzy inne dziadostwo.Odzyskałam maszynę do szycia po naprawie,znowu szyję ,mam pomysły -więc żadna depresja jesienna...
OdpowiedzUsuńWszystkie babeczki co tu tak się ładnie wpisały =pozdrawiam ciepło.