niedziela, 14 października 2012

Konkursowa zieleń

Jest zieleń trawiasta,ostra,zieleń liści,którą bardzo lubię obserwować i fotografować w przyrodzie.I tylko tu.Zwłaszcza kiedy słońce przez nią prześwituje...W sobotę ścinałam część malin na działce,na krzakach ostatnie owoce ,dużo słońca i jeszcze ta ostatnia w tym roku zieleń,już ze sladami upływu czasu.Kiedy się ma ogród bardzo dokładnie to przemijanie widac.Naturalne,oczywiste i spokojne.Jeśli natura czyni to spokojnie,skąd w nas tyle na ten temat zamętu?
A to zieleń,której sporo u mnie w domu,i to niekoniecznie za sprawą pory choć ona dokładnie pokazuje jaki typ zieleni lubię.A jeśli jeszcze wpada w taki szarawy odcień...Wtedy dla mnie jest uspokajający i kojacy. Mam też sporo ubrań w takiej mieszance szarawej zieleni,oliwki,tzw.zgniłej zieleni.Seledyn to zdecydowanie nie mój kolor.
Miłego nadchodzącego tygodnia.

15 komentarzy:

  1. Twoja zieleń bardzo mi się podoba:) i faktycznie jest bardzo uspakajająca:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zieleń jest wszechobecna przez cały rok dzięki między innymi warzywom.

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękna pierwsza fota ...
    miłej niedzielki

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim ulubionym odcieniem jest zieleń trawy oraz ta ukochana, butelkowa zielen. Ostatnio wyroznilam tez tzw. dziadkową zielen, czyli zielen zmieszaną z brązem, bardzo vintage kolor.

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi się ta zieleń pora hehe:)))
    no i serducho jakie fajne:) uścisków moc!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zieleń ma wiele odcieni i Ty je pięknie pokazałaś :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię zieleń a maliny uwielbiam :)
    Super fotka z kuszącą malinką :)I pory jakie fotogeniczne ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na Twoich zdjęciach każda zieleń prezentuje się cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zieleń łagodzi spojrzenie. Masz może zielone oczy?

    OdpowiedzUsuń
  10. Rowniez nie znosze seledynu w ubraniach ani do okola mnie.Kocham pastele,szarosci i zgnile kolory jesieni.Piekne zdjecia!Pieknego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnia malinka mówisz... ech. W tym roku rzeczywiście przyroda przechodzi w stan spoczynku bardzo powoli i bez poganiania. Może powinniśmy brać z niej przykład i też powoli zwalniać tempo?
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta malinka kusząca, aż dziw, że jeszcze nie zerwana...
    Ja tez kiedyś sie zieleniłam. Potem zdradzałam tę zieleń (zgaszoną, militarna z lekka) z szarą szarością, czernią, bielą, czerwienią i błękitami, choć tych mam najmniej :)))

    OdpowiedzUsuń