W odpowiedzi na zabawę Ani mój czerwony jesienny kolor .Na ciepło bo do jesieni pójdę w czerwonych trzewikach ,ogrzewana zupą dyniową.A dynia w przepięknej meksykańskiej czerwieni, jeszcze na parapecie cieszy oczy.
IKUŚ-dzięki wielkie,że zagladasz i tak uwaznie.Baner nowy bo nową aplikację odkryłam i bawię się.Ana pomarańczowy mam koncepcję,dobrze,ze weekend tuż ,tuz.POZDROWIENIA CIEPŁE.
no to nie jestem sama w tym moim upodobaniu.Odpadaja tylko czerwone szpilki typu lakierki bo mi się coś zle kOjarzą.A te od razu były moje ,jak je zobaczyłam w sklepie.Elle-uściskiwam ciepło tez.
skuś się,namawiam ale musisz byc do tego przekonana bo wydasz pieniądza na darmo.Czerwony bywa wrednym kolorem ,ja na przykład nie mam czerwonych ciuchów,wyłącznie dodatki.A dynia faktycznie ładna choc kupowałam w spożywczaku i tam się panie wypytywały czy będę ją na prawdę jesc.Teraz to mam dylemat bo spojrzałam na nią jak na ozdobę a nie pożywienie.Oto co blog robi z prostymi zdawałoby sie kwestiami.też przytulam
Bardzo dziękuję a ja się zastanawiałam czy pokazac w jakich z reguły butach biegam bo szpilki,platformy i inne takie to ogladam na obrazkach ale nie noszę.
Zapewniam Cię ,ze duzo w tej kompozycji przypadkowości.Wiozłam tę dynię tramwajem do domu,jeszcze zakupy,torebka i marzyłam żeby się jej pozbyc jak najszybciej .wiedziałam,że chcę sfotografować na konkurs buty a dynia znalazła się tam tak sobie.Jego Magnificencja Przypadek....
Nie ubieram sie jak nobliwa pani bo poruszam się rowerem lub tramwajem a kolorowe buty-przeważnie czerwone-to się za mną ciągna od dzieciństwa,z krótka przerwą na bycie strasznie poważna nastolatką.Ale przeszło na córkę,tradycja zachowana i kolorów glanów przerobiłyśmy już całą paletę,ostatnio fioletowe.Ale to ona w nich chodzi nie ja,aż taka awangardowa nie jestem.pozdrawiam
Ale to będzie i tak inne zdjęcie,więc spokojnie powiel pomysł.Albo raczej zrealizuj swój.Bardzo dziękuję za dobre słowa o zdjęciu.I też ciepło przytulam.
Nawet nie myślałam,że te trzewiki tyle emocji wzbudzą.Czyli jednak praktyczna strona bierze w nas górę.Ale wygodne buty to podstawa poruszania się.A fotka...kolejny etap na drodze w pogoni zdjęcia zycia.
Zdjęcie - jak zwykle zresztą:) bardzo klimatyczne. Powtórze się znowu, ale bardzo, bardzo lubie Twój styl fotografowania. No i poproszę buty:):) Ja sie tyle takich naszukałam w tym roku - a tu proszę , wchodze do izy i są!!! tylko że kurka - nie moje:)
Asiu- buty to polski Lasocki, czyli sklepy ccc.buty miały malinowy kolor ale kupiłam krem-paste do nich,pomalowałam i sciemniały,takie mi sie bardziej podobają. ściskam Cię też mocno,Asiu-nie komentuję u ciebie bo taki masz tam tłok...ale czytam wiernie-buziaki też. OdpowiedzUsuń
O,jak miło,że tak myslisz....A to było tak,że dotachałam dynię do domu,rzuciłam na parapet i pomyslałam,że zrobię jakies zdjęcie na konkurs o jesiennej czerwieni.Dorzuciłam buty i pstryk-jedno zdjęcie zrobiłam.A się człowiek czasem naustawia,nakreuje,setki zdjęc napstryka....i nic.WIDAC CZASAMI SPONTAN NAJLEPSZY.ŚCISKAM.
SUPER fotka! I ja JAKIE PIĘKNE BUTY, w moim stylu - lubię noski, botki i TEN KOLOR !!!!!!! Dynia również w pięknej barwie:))) "Ogrzałam" się tym Twoim zdjęciem:))
BARDZO MI MIŁO.dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.A dynia rzeczywiście w ładnej barwie i taka fajnie spłaszczona.We Wrocławiu niedługo święto dyni w Ogrodzie Botanicznym-tam to można się wtedy naogladac.pozdrawiam ciepło.
O butach pomyślałam pomarańczowych, bo to znów niewiele pomarańczu w tym moim niebieskim świecie, a lato (mimo zimna) to u mnie nie chce ustąpić żadnej jesieni :))) Izo, pieknie ciepła fotografia TO :))))))
Wlasnie zacudowne kolory tak kocham jesien.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecie.
Przesylam kolorowe jesienne pozdrowienia
Kasiu,dziękuję,ze tak wiernie sekundujesz mojemu blogowi, i z taką sympatią.pozdrawiam CIĘ BARDZO mocno i kolorowo.
UsuńŚwietne! :)
OdpowiedzUsuńi banerek nowy :)
pozdrawiam Izuś
a od dziś pomarańczowy na tapecie! ;)
IKUŚ-dzięki wielkie,że zagladasz i tak uwaznie.Baner nowy bo nową aplikację odkryłam i bawię się.Ana pomarańczowy mam koncepcję,dobrze,ze weekend tuż ,tuz.POZDROWIENIA CIEPŁE.
UsuńKochana, moje oko uchwyci wszystko ;)
Usuńa jaką to aplikację odkryłaś?
Cudne zdjęcie:) A te butki rewelacyjne:) Właśnie mi przypomniałaś że kiedyś nosiłam prawie zawsze czerwone buty, zapomniałam o tym..
OdpowiedzUsuńDzieki,dzięki za miłe słowa.Czerwone buty czasem "robią"cały ubiór i za to je lubię.I często takie kupuję.
UsuńJakie masz cudne botki!!!!!!!! uwielbiam czerwone buty :) w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńCiepłe uściski!
no to nie jestem sama w tym moim upodobaniu.Odpadaja tylko czerwone szpilki typu lakierki bo mi się coś zle kOjarzą.A te od razu były moje ,jak je zobaczyłam w sklepie.Elle-uściskiwam ciepło tez.
UsuńAle piękne zdjęcie! Czerwonych butów nie mam i chyba nie miałam... Może czas się skusić?
OdpowiedzUsuńA dynia tak piękna, że aż żal ją zjadać ;)
Ściskam
skuś się,namawiam ale musisz byc do tego przekonana bo wydasz pieniądza na darmo.Czerwony bywa wrednym kolorem ,ja na przykład nie mam czerwonych ciuchów,wyłącznie dodatki.A dynia faktycznie ładna choc kupowałam w spożywczaku i tam się panie wypytywały czy będę ją na prawdę jesc.Teraz to mam dylemat bo spojrzałam na nią jak na ozdobę a nie pożywienie.Oto co blog robi z prostymi zdawałoby sie kwestiami.też przytulam
UsuńSuperaśne buty!:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję a ja się zastanawiałam czy pokazac w jakich z reguły butach biegam bo szpilki,platformy i inne takie to ogladam na obrazkach ale nie noszę.
Usuńwspaniałe zdjęcie te buty z dynią - jaka oryginalna i ciekawa kompozycja!:)))))))))))
OdpowiedzUsuńu mnie też dziś zdjęcie do zabawy.
pozdrowienia
Zapewniam Cię ,ze duzo w tej kompozycji przypadkowości.Wiozłam tę dynię tramwajem do domu,jeszcze zakupy,torebka i marzyłam żeby się jej pozbyc jak najszybciej .wiedziałam,że chcę sfotografować na konkurs buty a dynia znalazła się tam tak sobie.Jego Magnificencja Przypadek....
Usuńprzecudny dyniowy kolor, a buciki świetne - cieszę się, że nie tylko ja w kolorowych butach chodzę :)
OdpowiedzUsuńNie ubieram sie jak nobliwa pani bo poruszam się rowerem lub tramwajem a kolorowe buty-przeważnie czerwone-to się za mną ciągna od dzieciństwa,z krótka przerwą na bycie strasznie poważna nastolatką.Ale przeszło na córkę,tradycja zachowana i kolorów glanów przerobiłyśmy już całą paletę,ostatnio fioletowe.Ale to ona w nich chodzi nie ja,aż taka awangardowa nie jestem.pozdrawiam
UsuńTe buty!!!!!!! Czad!!!!! I dynia fantastyczna!
OdpowiedzUsuńAlizee-to Lasocki-ma we mnie wierną klientkę bo lubię buty tej marki.I w ogóle buty z naturalnej skóry,męczę się w innych.pozdrawiam z uściskami
UsuńButki rewelacyjne. Trochę miałam podobny pomysł na mój pomarańczowy ale to nic:-). Daję Ci 10 na 10 i całusa.
OdpowiedzUsuńAle to będzie i tak inne zdjęcie,więc spokojnie powiel pomysł.Albo raczej zrealizuj swój.Bardzo dziękuję za dobre słowa o zdjęciu.I też ciepło przytulam.
UsuńŚwietne zdjęcie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo,bardzo dziękuję i ciesze się z Twoich odwiedzin
Usuńpiękne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńAntonino-rumienię się na tyle komplementów ale nie powiem,ze są niemiłe.Dobrze dawać takie doznania estetyczne innym.pozdrawiam
UsuńFota świetna a buty rewelacja!
OdpowiedzUsuńNawet nie myślałam,że te trzewiki tyle emocji wzbudzą.Czyli jednak praktyczna strona bierze w nas górę.Ale wygodne buty to podstawa poruszania się.A fotka...kolejny etap na drodze w pogoni zdjęcia zycia.
UsuńFajna fotka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,i dziękuję za odwiedziny
UsuńZdjęcie - jak zwykle zresztą:) bardzo klimatyczne. Powtórze się znowu, ale bardzo, bardzo lubie Twój styl fotografowania.
OdpowiedzUsuńNo i poproszę buty:):)
Ja sie tyle takich naszukałam w tym roku - a tu proszę , wchodze do izy i są!!!
tylko że kurka - nie moje:)
buziaki czerwona jesienno kobietko:)
Asiu- buty to polski Lasocki, czyli sklepy ccc.buty miały malinowy kolor ale kupiłam krem-paste do nich,pomalowałam i sciemniały,takie mi sie bardziej podobają. ściskam Cię też mocno,Asiu-nie komentuję u ciebie bo taki masz tam tłok...ale czytam wiernie-buziaki też.
UsuńOdpowiedzUsuń
ja chcę tylko powiedzieć, że zdjęcie tak cudownie energetyzujące, że raz po raz tutaj zaglądam, by podładować akumulatorki ... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO,jak miło,że tak myslisz....A to było tak,że dotachałam dynię do domu,rzuciłam na parapet i pomyslałam,że zrobię jakies zdjęcie na konkurs o jesiennej czerwieni.Dorzuciłam buty i pstryk-jedno zdjęcie zrobiłam.A się człowiek czasem naustawia,nakreuje,setki zdjęc napstryka....i nic.WIDAC CZASAMI SPONTAN NAJLEPSZY.ŚCISKAM.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSUPER fotka! I ja JAKIE PIĘKNE BUTY, w moim stylu - lubię noski, botki i TEN KOLOR !!!!!!! Dynia również w pięknej barwie:))) "Ogrzałam" się tym Twoim zdjęciem:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tomaszowa
BARDZO MI MIŁO.dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.A dynia rzeczywiście w ładnej barwie i taka fajnie spłaszczona.We Wrocławiu niedługo święto dyni w Ogrodzie Botanicznym-tam to można się wtedy naogladac.pozdrawiam ciepło.
Usuńjaki piękny kolor czerwieni na butach !!! nie moge od nich oderwać oczu...
OdpowiedzUsuńone są takie trochę cieniowane i nie kryje,że to była butowa miłość od pierwszego spojrzenia.
Usuńrewelacyjna kolorystyka.)
OdpowiedzUsuńO butach pomyślałam pomarańczowych, bo to znów niewiele pomarańczu w tym moim niebieskim świecie, a lato (mimo zimna) to u mnie nie chce ustąpić żadnej jesieni :)))
OdpowiedzUsuńIzo, pieknie ciepła fotografia TO :))))))
Ale super zestawienie. :-)
OdpowiedzUsuńPiękne buty i apetyczna dynia - fajne zestawienie :-)
OdpowiedzUsuń