

Dziś pogodowy listopada za oknem-wieje,leje,zacina ...A ja zaczęłam swój jesienny urlop.Miło jest siedzieć w domu, nie musieć iść do pracy,praktycznie niczego nie musiec a tak wiele móc.Móc spać ,odpoczywać,czytać,szperać w letnich zdjęciach.Dziś działkowa sesja zdjęciowa a ja po drugiej stronie obiektywu w roli modela. Zdjęcia robiła moja Asia,dla której portret to ulubiona forma fotograficznej wypowiedzi. Byłam karną modelką ,robiłam co kazali i myślę,ze miałam duzo szczęścia bo modelka z sesji przede mną ,tez na działce,wylądowała w lateksowych wdziankach w naszej starej wannie na deszczówkę.
Pogoda była piękna,popołudniowe światło łagodne ,miło się gawędziło z córką i polegiwało na fotelu w róznych pozach.
Cieszę się ,ze ostatnio, tyle kolezanek blogowych pokazało się na róznych ładnych fotkach w pełnej krasie i mozemy zobaczyc ,jakie jesteśmy .Nie tylko ukryte za słowami i zdjęciami swoich robótek-bardzo mi się to podoba dlatego dziś na mnie kolej.VOILA...

PS.fotki "okoliczności przyrody"-to juz ja

1.jpg)
2.jpg)
4.jpg)


