Nie trzeba duzo aby naładować akumulatory-piekna, słoneczna pogoda,wolna sobota ,zyczliwi ludzie obok,troche wina,świeze powietrze...Witoszów pod Świdnicą...Zmęczone miastem oczy i umysły trafiły na zieleń,przestrzeń ,powietrże...Parę górek ,lasy i coraz bardziej jesienne pola ...od razu lepiej.W pas sie kłaniam Uli i Tadeuszowi z podziękowaniem za piękne chwile.
