fiolety ... do mnie też ciągle jakoś tak wracają ... i ten pomost ... Iza nie wiem gdzie on prowadzi ale bardzo się chce na niego wdepnąć :) pozdrawiam:)
Witaj o Mistrzyni Fotografii . Witaj ... Tej porcji subtelności w fotografii , tego światła, ulubionych motywów - moje oczy szukały od dawna. Przepadam za fioletami , ich wszelkimi odcieniami . Odpoczywam aktualnie w domu tej ferii barw, bo w domu wciąż jeszcze mam bożonarodzeniowe ozdoby , część z nich spakowana wraz z rozbieraniem choinki, ale dominują jeszcze czerwienie ostrokrzewu , brąz szyszek , biel aniołów. Wraz z pierwszymi większymi porcjami słonecznego światłą - mam ochotę wyciągnąć lawendę i bibeloty w jej odcieniach. Powstrzymuje mnie spora porcja śniegu za oknem i brak czasu na gruntowne porządki ... Ale chyba wreszcie wezmę się za zmianę dekoracji, bo Wielkanoc w tym roku wyjątkowo późno. Tak mnie zaintrygowałaś swym zawodem medycznym . I ten wspólny mianownik wypalenia poprzez obcowanie z pacjentami... Dobrze, że akumulatory te można wciąż ładować. Ale czasem potrzeba mimo wszystko dłuższego odpoczynku, a ten niestety wciąż zbyt odległy... No ale dość marudzenia . Wracam do Twych fotografii i zaległych postów. Miłego wieczoru życzę . Pozdrawiam cieplutko.
Wczoraj zapomniałam napisać - z przejęcia ... ... bardzo podoba mi się ten haft ! ja poproszę gorąco o wzór , chcę wyszyć tego kotka (; Pozdrawiam w okrutnie mroźny poranek
MOJE DROGIE PANIE-od razu się kajam-mostek ze zdjęcia głownego nie mojego autorstwa jeno znaleziny w otmętach netu i pożyczony na chwilę,dalibóg,ze na chwilę.
BARDZO DZIĘKUJĘ za miłe słowa o moich wyczynach fotograficznych ,które nie sa żadnym mistrzostwem[IVON-przyprawiasz mnie o niepotrzebny rumieniec pychy].Po prostu trzymam się jakichs swoich reguł, może głupich ale własnych.Nie robię w pomieszczeniach zdjęc z lampą błyskową,jak nie ma światła za oknem-nie ma zdjęc.I zawsze są one ciut niedoswietlone,z definicji tak ustawiam ekspozycję.Aparat to okrutny kłamczuch,zmienia proporcje, barwy, perspektywę,wiele rzeczy zmieniaa swiat w rzeczywistości nie jest taki wspaniały. Cieszę się,że mogę tymi zdjęciami swoimi sprawic przyjemnośc, przypomniec lato, kolory. Kasiu-co do kolaży to robi je PICASSA-polubiłam ten program bo w jednym miejscu zebrał wszystkie zdjęcia, obrazki, wzory krzyżykowe jakie miałam rozsiane po całym kompie.I bardzo szybko wrzuca te kolaże na blogera .Polecam . Ma.ol.su-profilowe zdjęcie z kotem też lubię choc parę lat już ma.Jak widziesz kot jest mniej zachwycony,on się nie garnie do pieszczot bo ma ich w nadmiarze.za to obowiązkowo w nocy na mnie spi co bywa męczące bo jest ciężki.ALE MIŁOŚC DO KOTA...Pozdrawiam A wszystkie "nowe" zagladające witam ciepło i miło mi ,że odnalazłyśmy sie w gąszczu blogera. IVON-wzór wyślę .
Oglądam te zdjecia i jestem zachwycona! niezapominajki, piwonie, irysy tyle piekna na jednym blogu.. i tak trafnie zaestawione, poznać duszę prawdziwej artystki o wrażliwej duszy..
lawenda,kocur w fioletach ..jak swojsko jak miluchno
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
fiolety ... do mnie też ciągle jakoś tak wracają ... i ten pomost ... Iza nie wiem gdzie on prowadzi ale bardzo się chce na niego wdepnąć :) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUwielkbiam fiolet, jest spokojny, a równocześnie energetyczny. Piękny kotek!
OdpowiedzUsuńOch!! Poczułam słońce na twarzy, zapach lawendy i ...spokój:)) Dzięki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tomaszowa
Fioletowy zachwycający zachwyt.Pięknie i prawdziwie niedzielnie.
OdpowiedzUsuńIzo, podoba mi się to nowe 'profilowe' zdjęcie z kotem!
OdpowiedzUsuńI to tytułowe; mostek, balustrada, jakiś park tajemniczy. Czyj?:)
Kurcze, Iza! Świetne zdjęcia robisz ! Bardzo podobają mi się te Twoje kolaże:)))
OdpowiedzUsuńzapachnialo pelnia lata...
OdpowiedzUsuńprosze o wiecej :))))))))))
a za oknem pol metra sniegu i mroz -17 stopni...
pozdrawiam
aska
Witaj o Mistrzyni Fotografii . Witaj ... Tej porcji subtelności w fotografii , tego światła, ulubionych motywów - moje oczy szukały od dawna.
OdpowiedzUsuńPrzepadam za fioletami , ich wszelkimi odcieniami . Odpoczywam aktualnie w domu tej ferii barw, bo w domu wciąż jeszcze mam bożonarodzeniowe ozdoby , część z nich spakowana wraz z rozbieraniem choinki, ale dominują jeszcze czerwienie ostrokrzewu , brąz szyszek , biel aniołów.
Wraz z pierwszymi większymi porcjami słonecznego światłą - mam ochotę wyciągnąć lawendę i bibeloty w jej odcieniach. Powstrzymuje mnie spora porcja śniegu za oknem i brak czasu na gruntowne porządki ... Ale chyba wreszcie wezmę się za zmianę dekoracji, bo Wielkanoc w tym roku wyjątkowo późno.
Tak mnie zaintrygowałaś swym zawodem medycznym . I ten wspólny mianownik wypalenia poprzez obcowanie z pacjentami... Dobrze, że akumulatory te można wciąż ładować. Ale czasem potrzeba mimo wszystko dłuższego odpoczynku, a ten niestety wciąż zbyt odległy... No ale dość marudzenia . Wracam do Twych fotografii i zaległych postów.
Miłego wieczoru życzę . Pozdrawiam cieplutko.
Wczoraj zapomniałam napisać - z przejęcia ...
OdpowiedzUsuń... bardzo podoba mi się ten haft ! ja poproszę gorąco o wzór , chcę wyszyć tego kotka (;
Pozdrawiam w okrutnie mroźny poranek
MOJE DROGIE PANIE-od razu się kajam-mostek ze zdjęcia głownego nie mojego autorstwa jeno znaleziny w otmętach netu i pożyczony na chwilę,dalibóg,ze na chwilę.
OdpowiedzUsuńBARDZO DZIĘKUJĘ za miłe słowa o moich wyczynach fotograficznych ,które nie sa żadnym mistrzostwem[IVON-przyprawiasz mnie o niepotrzebny rumieniec pychy].Po prostu trzymam się jakichs swoich reguł, może głupich ale własnych.Nie robię w pomieszczeniach zdjęc z lampą błyskową,jak nie ma światła za oknem-nie ma zdjęc.I zawsze są one ciut niedoswietlone,z definicji tak ustawiam ekspozycję.Aparat to okrutny kłamczuch,zmienia proporcje, barwy, perspektywę,wiele rzeczy zmieniaa swiat w rzeczywistości nie jest taki wspaniały.
Cieszę się,że mogę tymi zdjęciami swoimi sprawic przyjemnośc, przypomniec lato, kolory.
Kasiu-co do kolaży to robi je PICASSA-polubiłam ten program bo w jednym miejscu zebrał wszystkie zdjęcia, obrazki, wzory krzyżykowe jakie miałam rozsiane po całym kompie.I bardzo szybko wrzuca te kolaże na blogera .Polecam .
Ma.ol.su-profilowe zdjęcie z kotem też lubię choc parę lat już ma.Jak widziesz kot jest mniej zachwycony,on się nie garnie do pieszczot bo ma ich w nadmiarze.za to obowiązkowo w nocy na mnie spi co bywa męczące bo jest ciężki.ALE MIŁOŚC DO KOTA...Pozdrawiam
A wszystkie "nowe" zagladające witam ciepło i miło mi ,że odnalazłyśmy sie w gąszczu blogera.
IVON-wzór wyślę .
ojj fioletowo! widzę, że podobne rzeczy nas inspirują. Uwielbiam fioletowe kwiaty, lawende, jej zapach... mmm. Świetny blog !
OdpowiedzUsuńOglądam te zdjecia i jestem zachwycona! niezapominajki, piwonie, irysy tyle piekna na jednym blogu.. i tak trafnie zaestawione, poznać duszę prawdziwej artystki o wrażliwej duszy..
OdpowiedzUsuń