Dzisiejszy post poświęcam w całości Dominice http://pracowniagarderoba.blogspot.com/. Jeszcze na wiosnę otrzymałam od Niej piękne bransoletki, które tu widzicie.Noszę je bardzo chętnie a już latem szczególnie .Jedna z nich jest pięknie "spersonalizowana" bo ma moje imię. Dostałam je opakowane w subtelny woreczek z chwościkami i w nim je przechowuję.Wiem,że to trochę późno, ale każdy moment jest dobry żeby pokazać co potrafią zdolne ręce. Jeśli ktoś nie ma jeszcze bransoletki od Dominiczki to niechaj szybko nadrabia zaległości w biżu.
po raz pierwszy bułeczki nadawały się do jedzenia a nie do strzelania z armaty. Konsumpcja rodzinna była szybka i efektywna -jak widać na obrazku jedna biedaczka załapała się na sesję zdjęciową. Przepis jest świetny i efekt pieczenia także.I dlatego dziś dzień chwalenia Dominiki. Wraz z podziękowaniami z całego serca.
Zawsze podziwiam piękne bransoletki u Dominiki.
OdpowiedzUsuńTwoje są prześliczne lubię czerwień koralową.
To prawda,ze bransoletki Dominiki są wyjatkowe ,jak i Jej blog.A ja też lubię koralową czerwień i same korale i koralowce takoż.Mam miłe wspomnienia z nimi związane...
UsuńSliczne.... Musze odwiedzic p. Dominike na blogu :)
OdpowiedzUsuńOdwiedż, blog do czytania,oglądania i podziwiania-bardzo lubię dominiczkowe pisanie.
UsuńOj, a ja się już od jakiegoś czasu zasadzam na bransoletki od Dominiki, są rewelacyjne. Bransoletki to jedyna biżu jaką bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńNo to teraz Ci po prostu pozazdrościłam :) i pewnie na koniec lata, żeby smuty przegonić kupię sobie jako 'pocieszkę'.
Buły apetyczne, choć ja raczej jestem zwolenniczką małych słodyczy (bo łasuch jestem, więc muszę sobie dozować), ale może i ja któregoś jesiennego poranka spróbuję zrobić.
Ściskam Izo
Kup,Renatko sobie koniecznie cos u Dominiki bo robi gustowne,kolorowe rzeczy,jak Ty.
UsuńU nas w domu to wszyscy powinni miec bezwzględny zakaz wszelkich słodyczy ...i sama widzisz...lubie piec,gotować, karmić, gadac o jedzeniu...ot co...ściskam
lubię bransoletki ale... i słodkości też
OdpowiedzUsuńja też...o jak jeszcze...
UsuńFajne prezenty i bułeczki smakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
one tak smakowały jak wyglądały ,zapewniam.Bułeczki,znaczy. Też ciepło ściskam
UsuńSmakowały wybornie a my napełnialiśmy nasze brzuszki w salwie pociesznego chichotu :D
OdpowiedzUsuńo ,tak- napełniliście aż miło, aż musiałam restrykcje wprowadzić....następne pieczenie na święta,o
UsuńBardzo ładne te bransoletki i prześlicznie uchwyciłaś wszystko na zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dziękuję za miłe słowa ,zapraszam ponownie.
Usuń