Jak dobrze mieć parę dni urlopu...jak dobrze mieć czas...Wysypiać się bez poczucia ,że za plecami tyle rzeczy do zrobienia.Mieć czas na zdjęcia, na robótki, na tyle innych spraw.
Zachciało mi sie kapki do pokoju córkowego.Nie przeraża mnie już ogrom niektórych przedsięwzięć i to ,ze będę je "skubać" miesiącami.Na kapkę potrzebuję ok.120 kwadratów -jestem przy 14. Ale to takie miłe zajęcie...
Jak ja bym chciała umieć tworzyć takie cudeńka... ;) Pozdrawiam wiosennie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wręcz ubóstwiam Twoje zdjęcia:) Są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńA te z poprzedniego posta cudne...
Pozdrawiam Cię ciepło
Aga
Ależ piękne dzieło tworzysz. Córka będzie miała piękną narzutę w pokoju;-).
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo wolnego czasu na takie piękne robótki.
Pozdrawiam
Piekna narzuta bedzie i zdjecia cudne!
OdpowiedzUsuńpiękne..
OdpowiedzUsuńLaurentino-ja trzy tygodnie temu też nie wiedziałam jak sie takie rzeczy robi, potrafiłam tylko słupki i półsłupki na szydełku ale okazuje sie ,że to wystarczy.Reszta to determinacja i niezawodny w porady internet.Też pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBRAMASOLE-witaj-dziękuję za takie komplementy odnośnie zdjęc, aż się zarumieniłam.Mam też ulubiony blog, LORETY, w którym zdjęcia są tak piękne,ze oglądałabym je bez końca.Ona wyznaczyła moje standardy fotograficzne.Zobacz-zachwycisz się na pewno.pozdrawiam.
Danuto-byłam pewna,że córka z rezerwą przyjmie taką babciową kapkę ale jest na "tak" więc mam dodatkowy doping.I TYLKO CZAS,CZAS...
Kasiu,Asiu-dziękuję za odwiedziny i komentarze, ładnej majówki życzę.