Cały rok czekam na piwonie.Dla mnie to kwintesencja kwiatu.Barokowy przepych p łatków, ich mnogość ,kolor i zapach...Mam kilkanaście krzaków piwonii na działce i odwdzięczają mi sie co roku za troskę wspaniałymi kwiatami, które znoszę do domu i rozdaję znajomym.Nie mam bordowej ,tej najbardziej popularnej-same białe i różowe ale za to imponujące.Lubię je nawet kiedy więdną w wazonie i z cichym szmerem osypują się na stół...żaden inny kwiat nie budzi we mnie tylu ciepłych,ba,gorących emocji.
A ślubne zdjęcia to ,jak większość starych zdjęć w naszej ,kolekcji znaleziska bazarowe,uratowane od całkowitego zapomnienia,wygrzebane ze sterty nieważnych śmieci i rupieci.Z jakiegoś niemieckiego atelier ale ani daty ,ani żadnego nazwiska.Taka mnie naszła refleksja czy nasze zdjęcia, z najważniejszych dla nas chwil w życiu ktoś kiedyś ocali od totalnego niebytu? Czy będziemy w dziwny sposób ważni dla obcych ludzi, którzy pochylą się nad naszymi podobiznami? Chyba jednak nie...tak myślę...
Mysle,ze zdjecie pochodzi z lat 30-40.Moja babcia miala podobne.Iwona
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi apetytu na piwonie, uwielbiam ich zapach, aksamitną miękkość i chłód płatków, kolor...
OdpowiedzUsuńTe stare zdjęcia świetne, też mam kilka podobnych i też niemieckich.... Znów dobrze, że trafiły w Twoje ręce.
Śliczne foty jak zawsze (Twoje znaczy ;-)
Ściskam :))
Nie ocali... Bo zdjęcia w większości są w komputerach. A nikt nie będzie ocalał komputerów... Też niejednokrotnie o tym myślałam, oglądając rodzinne zdjęcia - niektóre sprzed stu lat. Obecne blakną już po paru latach, więc, choćbyśmy bardzo chcieli - nie przetrwają. A poza tym ludzie coraz mniej sentymentalni chyba... pozdrawiam - aguti
OdpowiedzUsuńa mnie zawsze zastanawia,jak rodzina moze wyrzucac takie skarby... ja cudem sie dowiedzialam,ze moja ciocia-babcia ma rodzinne fotografie. pozyczylam albumy,zrobilam odbitki i zdjecia zdjec (tych co byly przyklejone....). dzieki nim wiem jak wygladala prababka i pradziadek w dniu slubu,ich dzieci (moj dziadek)...i jak wygladala moja niepismienna praprababka...
OdpowiedzUsuńoprocz tych nielicznych,rodzinnych skarbow mam tez stare zdjecia obcych ludzi z pchlich targow. mam nadzieje,ze im u mnie dobrze :))))
Aska
Izo, piwonie tak, najbardziej podoba mi się w nich chyba to, że są takie wielkie, i że twarz można do nich przytulić, i ten zapach słodki wchłaniać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię
uwielbiam piwonie! kojarzą mi się z ogrodem Babci i z tym, że zrywała je dla mnie żebym mogła sypać kwiatki w Boże Ciało...
OdpowiedzUsuńIWONO-myślę,że masz rację ,bo te stroje wskazują na taki właśnie czas.Dzięki za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńAlizee-moi znajomi,mówiąc szczerze,dziwią się ciągle,że wieszam zdjęcia obcych ludzi u siebie w domu.Ale one mają taki urok, są takie odświętne i inne...pozdrawiam.
Aguti-rzadko bo rzadko ale robię papierowe odbitki swoich zdjęć,może przetrwają dłużej niż na dyskach komputerów...Masz rację -ludzie coraz mniej sentymentalni, do innych spraw przywiązują znaczenie i coraz mniej obchodzą ich własne korzenie.Może nie wszystkich ale ogólny trend jest właśnie taki.pozdrawiam
Asiu,witaj u mnie i wśród zbieraczy starzyzny.Ludzie nie takich rzeczy pozbywają się ze swojego życia, nie takich skarbów...Świetnie,że pamiętasz o swoich przodkach, babciach i prababciach i świetnie,że przygarniasz "obcych"-na pewno im dobrze, a już na pewno lepiej niż na śmietniku.uśmiechy ślę.
Ma.ol.su-dokładnie mam takie same odczucia co do piwonii.Na działce już ostatnie-szkoda,że tak szybko przekwitają-jeszze ostatnie upały dobiły je do reszty.pozdrawiam.
Edith-włąsnie ,to takie babciowe kwiaty,też mi się tak kojarzą i jeszcze w bukiecie z kremowym parzydłem leśnym-wiesz ,jak ono wyglada?uściski
O krzaki swoich piwonii dbam szczególnie, bo to taki dekadencki kwiat. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie rozkwitły. Jeszcze w pąkach.
Jeszcze czekam...
Piękne zdjęcia, bardzo nobliwe.
MIMI-jak to ładnie powiedziałś-"nobliwe "zdjęcia-nie pomyślałabym tak o nich.DZIĘKI ZA KOMPLEMENT.Moje piwonie już obleciały-upały je wykończyły i na nic było codzienne podlewanie.Dla mnie to barokowy kwiat-rozbuchany w formie i kolorze,pachnący najsilniej przed zwiędnięciem i masz rację,ze dakadencki.ciesz się zatem swoimi.pa
OdpowiedzUsuńI am sure this post has touched all the internet people, its really really good article on building
OdpowiedzUsuńup new blog.
Check out my blog post okna rzeszow
Great post. I will be experiencing some of these issues as well.
OdpowiedzUsuń.
Here is my webpage; świat paneli