Zielone-bo za oknem znowu biało- zima,styczeń w końcu-musi tak być.Ale po co w lecie się człowiek naugania z tym cięzkim aparatem po łakach i lasach,naczołga nad sadzawkami , w celu namierzenia fauny, rzęs nie maluje coby wizjera w aparacie nie zapaćkać? A po to zeby sobie "wyciągnąć" w zimie,jak własną kiszona kapustę-swoje fotograficzne dorobki-urobki.DZISIEJSZE ZIELONE sponsoruje SUPRAŚL, na Podlasiu,kraina piękna, czysta,urokliwa ,jeszcze nie zadeptana,gościnna...polecam.
Piękne zdjęcia. Jak się tak człowiek na tą cudną zieleń napatrzy, to od razu mu lepiej;)
OdpowiedzUsuńOj, chciało by się już wiosny...
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś;) Piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;)
I już mi zielono:) Tęsknię za tymi "zielonymi" dźwiękami, zapachami i barwami.
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą skończył się koncert Doroty Osińskiej "Kamyk Zielony" w Trójce, piękny słowiczy głos - pasuje do Twoich obrazków.
Pozdrawiam
Tomaszowa:)
Piękne fotografie, ta zieloność aż wychodzi mi z komputera! Dziękuję:))))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uderzenie zieloności! Ach jak mi tego brakuje :)
OdpowiedzUsuńTego było mi trzeba :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i tak zapachniało wiosną. Och aby do marca;-))))a później to już z górki.
OdpowiedzUsuńCałuski
Cudowne!
OdpowiedzUsuń